shutterstock_329088047@2x

Rezydencje literackie


       

Rezydencje twórcze dla pisarzy i tłumaczy mają w Europie, a także na świecie, długą i piękną tradycję. Luter tłumaczył Biblię bezpiecznie ukryty na zamku Wartburg, Akademia Francuska w Rzymie przyjmuje swoich stypendystów od początków XVIII wieku, Rilke pisał Elegie duinejskie jako gość na zamku Duino. 

  

Do dzisiaj główną ideą pozostaje zaoferowanie rezydentom miejsca, w którym przez kilka tygodni czy miesięcy będą mogli pracować w skupieniu i spokoju, oderwani od absorbujących zajęć codzienności, ale też zawierać znajomości zawodowe – co w przypadku zajęcia niezwykle samotnego, jakim jest tworzenie literatury, jest niezwykle istotne. Takie instytucje, oferujące miejsce pracy i nierzadko również stypendia finansowe, powstawały początkowo z inicjatywy zasobnych osób prywatnych lub fundacji. W drugiej połowie dwudziestego wieku władze samorządów przekonały się, że zaproszenie do siebie osób zawodowo zajmujących się literaturą jest wspaniałą inwestycją w promocję miast i regionów. 

Wielu polskich pisarzy i tłumaczy od lat korzysta z międzynarodowej oferty rezydencyjnej. Olga Tokarczuk napisała znaczną część Ksiąg Jakubowych w Grazu, a pobyt w szwajcarskim Zug zainspirował jedno z jej Opowiadań bizarnych; Anna Wasilewska na takich wyjazdach tłumaczyła m.in. Rękopis znaleziony w Saragossie Potockiego czy Wykłady amerykańskie Calvino; Magdalena Heydel  przekładała Monument Oswald w Visby, co potem wspominała tak: „wyspiarskie poczucie oderwania od spraw stałego lądu dało mi przestrzeń duchową konieczną do skupienia nad tak obszernym poematem”. Rezydencje bywają nawet tematem osobnych dzieł, jak powstała dzięki wspomnianemu Visby na Gotlandii Wyspa Żanny Słoniowskiej czy Jesień w Szanghaju Doroty Masłowskiej. 

  

W Polsce coraz więcej instytucji oferuje pobyty, podczas których polscy i zagraniczni pisarze i tłumacze mogliby, mieszkając obok siebie, zajmować się pracą literacką i wnosić swój wkład w lokalną historię kultury. Trzy miasta: Gdańsk, Kraków i Warszawa, we współpracy z Unią Literacką i Stowarzyszeniem Tłumaczy Literatury, postanowiły zainicjować taki program stypendialny. 

  

W ten sposób powstały trzy wyjątkowe rezydencje: 

– krakowska, mieszcząca się przy samym Rynku; 

– gdańska, w tak ważnej dla literackiego krajobrazu Trójmiasta Oliwie, tuż przy parku opackim, 

– warszawska, położona na granicy Starego Miasta i Powiśla przy zacisznej ul. -Konopczyńskiego. 

  

Rezydencje nie tylko pozwalają publiczności zetknąć się z twórcami o znaczeniu międzynarodowym, ale również są znakomitą promocją miast i regionów, bo pokazują je ludziom słowa, którzy są blisko kanałów komunikacyjnych w swoich krajach i dzięki temu mają znacznie większą siłę przebicia, niż zwykły turysta. Liczymy na to, że do Warszawy, Gdańska i Krakowa niedługo dołączą kolejne miasta i regiony. 

 

 

 

Projekt Rezydencje Literackie w Polsce realizowany jest przez KBF, Instytut Kultury Miejskiej oraz Staromiejski Dom Kultury w ramach partnerstwa trzech polskich miast – Krakowa, Gdańska i Warszawy. Działania wspierają dwa stowarzyszenia twórców: Unia Literacka i Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury.